top of page
mili_studio_25_11_16-8360.jpg

Muzyka krakowskich synagog. Muzyka, która nie zna ciszy

Prelekcja i koncert wokalno - organowy

16 listopada 2025 (niedziela), godz. 17:00

Synagoga Tempel, Ul. Miodowa 24, Kraków

dr Sylwia Jakubczyk - Ślęczka - prelekcja, konsultacja naukowa

Jakub Stefek - fisharmonia, kierownictwo artystyczne

Aleksandra Szerocka – Bokwa – sopran
Matylda Sielska – alt
Stanisław Zyskowski – tenor
Adam Radnicki – bas

Muzyka, która nie zna ciszy

Muzyka, która nie zna ciszy

Mówimy czasem, że muzyka polskich synagog zamilkła, że jej brzmienie zostało przerwane, a ona sama zapomniana i utracona. To prawda, ale nie zupełna. Rzeczywiście w większości synagog polskich, przed wojną wypełnionych śpiewem i modlitwą, po wojnie zapadła cisza. Jednak muzyka, paradoksalnie, przetrwała w tej ciszy. Ukryta we wspomnieniach, w ustnych przekazach, w archiwalnych teczkach, w stylu wykonawstwa zapamiętanym przez Ocalałych, krążyła i krąży w świecie. Dziś natomiast powraca do Krakowa. Koncert poświęcony muzyce krakowskich synagog nie był rekonstrukcją świata, który zniknął – ale raczej dowodem na to, że muzyka potrafi przetrwać dłużej i więcej, niż sądzimy.

Punktem wyjścia stał się dla nas Kraków – miasto wielu języków, wielu kultur i wielu świątyń. Dziś także miasto siedmiu zachowanych synagog. Spośród nich szczególne miejsce zajmuje synagoga Kupa, gdzie przez niemal pół wieku działał kantor kompozytor Eliezer Goldberg (1843-1920) wysoko ceniony przez przedwojennych krakowian. Jego muzyka przetrwała w prywatnych kolekcjach, w pamięci potomnych, w opowieściach, w stylistyce śpiewu przejętej od Goldberga przez kolejne pokolenia jego uczniów i admiratorów. Kompozycje tego krakowskiego kantora sprawiają wrażenie zapisu spontanicznie tworzonych improwizacji – partie solowe są melizmatyczne i ametryczne, chóralne często inspirowane tradycją chasydzką, natomiast całość głęboko osobista, refleksyjna i wręcz egzegetyczna. W warstwie muzycznej jego dzieł wybrzmiewają zarówno melodie stworzone pod wpływem chwili, impulsu – spontanicznie odbijające światło dnia czy oddające aktualny nastrój zgromadzenia, jak i dosłowne cytaty z wielowiekowej tradycji muzycznej Żydów aszkenazyjskich.

Znane w Krakowie musiały być też dzieła Abrahama Bera Birnbauma (1865-1922), założyciela związku kantorów w Królestwie Polskim w 1907 r., którego kompozycje i pisma teoretyczne wykonywano i czytano na całym świecie. Jego twórczość z pewnością dotarła do Krakowa chociażby dzięki międzywojennym koncertom muzyki żydowskiej emitowanym przez Polskie Radio, w których repertuarze była obecna. Jego opracowania modlitw charakteryzowało połączenie wschodnioeuropejskiej tradycji muzyki synagogalnej i współczesnej mu muzyki artystycznej, skutkujące obecnością ekspresyjnych, quasi-improwizowanych recytatywów kantora wplecionych w dobrze zorganizowaną strukturę partii chóralnych.

Podczas koncertu zabrzmiały też dzieła cieszącego się międzynarodowym uznaniem lwowskiego kantora Barucha Schorra (1923-1904). Zasłynął on nie tylko jako chazan i kompozytor Wielkiej Synagogi Miejskiej we Lwowie, ale i jako… „skandalista”. W 1890 r. w Teatrze Żydowskim we Lwowie wystawiono jego operę, Szimszon Ha-Gibor. Nie jest pewne, co bardziej rozsierdziło ortodoksyjną społeczność żydowską, której służył – skomponowanie opery dla oprotestowywanej przez nią placówki, w której wbrew prawu religijnemu publicznie śpiewały kobiety, czy obecność Schorra na jej wystawieniu, czy też spontaniczny pocałunek, jakim – według legendy - miał z radości obdarzyć jedną z aktorek. Całe wydarzenie zakończyło się jego zawieszeniem w obowiązkach chazana, a on sam, urażony, wyjechał do Ameryki. Ostatecznie konflikt rozwiązała tęsknota – Schorra za Lwowem i lwowskiej społeczności za Schorrem. Delegacja lokalnej gminy żydowskiej wyruszyła do Nowego Jorku prosić swojego ulubionego chazana o powrót, a ten bez chwili zawahania przystał na jej prośbę. Jednocześnie zbierane przez niego doświadczenia: dorastania w chasydzkiej rodzinie, tradycyjnego kształcenia religijnego, życia i służby ortodoksyjnej społeczności, fascynacji operą i podróży do Ameryki podsumował w swojej twórczości, łączącej pełną religijnej żarliwości żydowską tradycję muzyczną z nowoczesną europejską harmoniką i kształtowaniem formalnym – wszystkich tak bardzo pożądanych i cenionych w przedwojennych synagogach krakowskich.

Gustom muzycznym krakowskich Żydów z dużą dozą prawdopodobieństwa odpowiadałaby także twórczość Barucha Kinstlera (1846-1934), kantora kompozytora służącego we lwowskiej Synagodze Przedmiejskiej, którego syn, Becalel Kinstler, był dyrygentem w pozostającym pod silnymi wpływami Krakowa i ściśle współpracującym z tutejszym żydowskim środowiskiem muzycznym Tarnowie. Jak to było w zwyczaju, Becalel musiał zabrać do tarnowskiej synagogi postępowej kompozycje swojego ojca – adaptując je tutaj do wykonania już nie tylko przez kantora z chórem, ale i obecny w nowoczesnej tarnowskiej synagodze instrument, prawdopodobnie fisharmonię. Jego dzieła to połączenie żydowskości i europejskości, ale inaczej niż u większości reformatorów zachodnioeuropejskich, sięgające raczej barokowych niż romantycznych korzeni europejskiej historii muzyki. Przeważa w nich polifonia i modalność snujące się w odcinkowej, analizującej tekst słowny wers po wersie szeregowej formie muzycznej, zamiast popularnej w XIX-wieku homofonii i harmonicznej ekspresji kształtujących nowoczesne, symetryczne struktury formalne.

Koncert był próbą złożenia poszczególnych głosów wymienionych kantorów w jedną, wielowarstwową opowieść – nie tylko o muzyce, ale i o pamięci, wyobraźni, wielopokoleniowym przekazie. Utwory wymienionych twórców wykonali artyści związani z krakowskim środowiskiem muzycznym: sopranistka Aleksandra Szerocka-Bokwa, alt Matylda Sielska, tenor Stanisław Zyskowski, bas Adam Radnicki oraz organista Synagogi Pestalozzistrasse w Berlinie Jakub Stefek, który jako adiunkt Akademii Muzycznej w Szczecinie bada - zarówno od strony wykonawczej, jak i historycznej – twórczość kompozytorów synagog reformowanych.

Zanim jednak zabrzmiały pierwsze dźwięki, wysłuchaliśmy prelekcji, którą wygłosiła dr Sylwia Jakubczyk-Ślęczka – muzykolożka z Instytuu Muzykologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, w którym w 2018 roku obroniła z wyróżnieniem doktorat poświęcony życiu muzycznemu Żydów galicyjskich w okresie międzywojennym. Od tamtej pory opublikowała szereg artykułów temat kultury muzycznej Żydów z dawnej Galicji w polskich i zagranicznych czasopismach naukowych, a w ubiegłym roku również monografię poświęconą postaci ulubionego kantora przedwojennych krakowian, Eliezera Goldberga.

Choć krakowskie synagogi po wojnie ucichły, to nigdy nie zamilkły definitywnie. Ich muzyka przetrwała – zapisana na kartce, w pamięci jej wykonawców i słuchaczy, we wspomnieniach i… tęsknocie za nią – nostalgii za barwnym, różnorodnym obliczem przedwojennej wielokulturowej Polski oraz bogatym życiem religijnym, społecznym i artystycznym zamieszkujących ją Żydów. Tląca się dotąd w zakamarkach świadomości, zabrzmiała pełnym głosem artystów, którzy tak jak niegdyś krakowscy kantorzy, stanęli w roli reprezentantów zgromadzonej na koncercie publiczności, zostali „posłańcami koncertowej społeczności”  – dając świadectwo nieprzerwanej i nieutraconej pamięci o świecie, który – jak widać – nie zupełnie przeminął.

muzeum plaszow logo.png

Współorganizator: Muzeum – Miejsce Pamięci KL Plaszow w Krakowie

logo mkidn polskie.png

Realizowane w ramach stypendium twórczego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

logo muzykologii uj.png

Partner: Instytut Muzykologii Uniwersytetu Jagiellońskiego

CMP-logo-www-PL-czarne-bez-tła.png

©2023 by Fundacja SPOT.ON ART

bottom of page